23.10.2011

Bonsoir

Zdesperowany ostatnimi dniami zaczynam się oddalać pieszo coraz bardziej od miejsca obecnego pobytu...

Unikając przypadkowego postrzelenia przez jakiegoś korsa szukam miejsc dogodnych do ustrzelenia kawałka Korsyki ;)


Tutaj wbrew pozorom też gdzieniegdzie zawitała jesień...


Ścieżki, alejki... prywatne... Brakuje tylko ostrzeżenia o możliwości przypadkowego postrzelenia ;)


Czas ucieka... Słońce coraz niżej... No to "idem" dalej ;) Tylko trzeba uważać na "baranów za kółkiem" ;)


Kiedyś może będzie dane zamieszkać gdzieś na zboczu góry... Kiedyś może będę patrzył na słońce z takiego miejsca...


I tak było dzisiaj ;) A w zeszłym tygodniu było tak...


Zobaczymy co będzie za tydzień... Na pewno chłodniej...