18.02.2012

Małe diabły


16.02.2012

Travail, travail... / Praca, praca...

Najprzyjemniejsze w wykonywaniu tego co robię (a ostatnio jest to "praca w lesie") po za samą pracą jest jeszcze otoczenie. Dojeżdżając nie jeden raz do różnych miejsc żałowałem, że akurat w tym momencie nie wziąłem aparatu. Ostatnio trochę się wziąłem zaparłem i staram się puszkę brać w większość miejsc i jak jest trochę czasu to pstrykam. Miałem ostatnio szczęście trafić na odpowiednią porę i wygospodarować trochę czasu.


Ostatnio spadło trochę śniegu (czego nie widać na fotografiach) i ta dróżka była prawie nie przejezdna...



Taaaak... Tutaj też czasem spada śnieg ;)



Zdjęcia były wykonywane na wysokości ok 200m n.p.m. i jak trochę przyprószy to śnieg w takich partiach gór utrzymuje się przez kilka dni - oczywiście przy odpowiednich temperaturach... Teraz jest w dzień ok 15-16 stopni i zapewne droga wygląda podobnie.



A miałem wesoło wczołgać się "NEXUSEM" (na dole posta z odnośnika)










12.02.2012

Pomysłowość i świetna zabawa

Moja żona to prawdziwy skarb! Kto by pomyślał, że z wykorzystaniem farb i szyszek można zorganizować niesamowicie kreatywną i zajmującą zabawę dla dzieci...