17.08.2014

Ups... 2 latka?

Trochę się zaniedbałem ostatnio... Nie szkodzi, do notatnika (bloga) zawsze można wrócić... Krótko i treściwie.

Dzisiaj uczciwy temat : "Z szuflady"

Rozpisywać się wielce nie będę, powiem tylko 'oglądajcie' ;)


























Mam nadzieję, że nie będziecie źli z powodu braku jakiegoś skrupulatnego opisu, który zapewne powstanie w troszkę późniejszym czasie...

18.04.2012

Dlaczego warto chodzić do pracy?

-A może poleżeć troszkę dłużej... A może w ogóle nie wstawać... 'je suis fatigue...' chodzi po głowie...

Niestety kolejny raz, po długiej walce ze swoim własnym alter-ego nie dałem ponieść się przyjemności ciepłego koca i zwlokłem się z posłania. Na całe szczęście zachowując odrobinę przytomności (normalnie mój umysł zaczyna pracować po 2 kawie wypitej zazwyczaj już w pracy) ZABRAŁEM APARAT :)

16.02.2012

Travail, travail... / Praca, praca...

Najprzyjemniejsze w wykonywaniu tego co robię (a ostatnio jest to "praca w lesie") po za samą pracą jest jeszcze otoczenie. Dojeżdżając nie jeden raz do różnych miejsc żałowałem, że akurat w tym momencie nie wziąłem aparatu. Ostatnio trochę się wziąłem zaparłem i staram się puszkę brać w większość miejsc i jak jest trochę czasu to pstrykam. Miałem ostatnio szczęście trafić na odpowiednią porę i wygospodarować trochę czasu.


Ostatnio spadło trochę śniegu (czego nie widać na fotografiach) i ta dróżka była prawie nie przejezdna...



Taaaak... Tutaj też czasem spada śnieg ;)



Zdjęcia były wykonywane na wysokości ok 200m n.p.m. i jak trochę przyprószy to śnieg w takich partiach gór utrzymuje się przez kilka dni - oczywiście przy odpowiednich temperaturach... Teraz jest w dzień ok 15-16 stopni i zapewne droga wygląda podobnie.



A miałem wesoło wczołgać się "NEXUSEM" (na dole posta z odnośnika)